15 września 2008, 09:43
Autor: Anna Cymer
czytano: 1769 razy

Tajemnicze Beszterdarium

Tajemnicze Beszterdarium

Stara Galeria ZPAF zaprasza na wystawę fotografii Wojciecha Beszterdy. To prace na poły abstrakcyjne, na poły realne, pełne ukrytych znaczeń.

... Fotografie Wojciecha Beszterdy to szereg niezwykłych, poetyckich struktur, tworzących rozświetlone warstwy, zmuszające nas do pogłębionego przeżycia.
Przesuwają się przed naszymi oczami ulotne klisze pamięci jak nawarstwiające się kalki, jak korowody nierealnych fantasmagorii, zapisy marzeń czy snów, jak pamięć odległego światła. Obecne i nieobecne, realne i nierealne.
... Wojciech wybrał świat czarno-biały. Pomiędzy czernią i bielą rozpościera się kraina świetlistości i mroku. Autor doskonale wędruje po niej i szczodrze obdarowuje nas „swoimi przeżyciami” zapraszając do refleksji, do świata skojarzeń, wieloznaczności, poezji, do miejsca światła...

prof. Andrzej Tomczak
WSSU Szczecin
„miejsca światła…”
Galeria „13 MUZ”, Szczecin  2007


fot. Wojciech Beszterda

... Mechanika fotografii zdaje się wykluczać emocje czy uczucia, zwłaszcza gdy obraz oczyszczony jest z warstwy fabularnej i „nic się nie dzieje”.
Fotografie Wojtka Beszterdy są właśnie pod tym względem czyste, a jednak wywołują całą gamę uczuć i skojarzeń: nostalgię, nieoczywistość obrazu i uczucie niepokoju, które powodują, że tak naprawdę „tracimy” horyzont, a wraz z nim orientację i pewność siebie.
Dla mnie te prace są trochę groźne – wciągają w rzeczywistość, która staje się, jak w obrazach futurystów, nieco labilna: osuwa się pod dotykiem, bo tak naprawdę nie można odtworzyć z nich czasu, tej konkretnej chwili, jest wiele chwil dłuższych i krótszych, ale nie ma pierwszej i ostatniej, można się zagubić ...


fot. Wojciech Beszterda

Studentom opowiadam o dwóch rzeczywistościach: tej widzianej bezpośrednio w ramach percepcji wzrokowej i drugiej, widzianej przez aparat fotograficzny...
W pracach Wojtka Beszterdy pojawia się rzeczywistość trzecia, którą trudno mi zdefiniować
- może to ten dziwny ciągły/porwany czas, może nakładająca się materia poszczególnych warstw.
Te fotografie mają swoją tajemnicę...

Jowita Mormul
Warszawa 2007
z katalogu: W. Beszterda – Emanacje
Galeria MS, Piła 2007


fot. Wojciech Beszterda

Wojciech Beszterda fotografią zajmuje się od połowy lat 70. Od 1990 roku należy do Związku Polskich Artystów Fotografików.
Jest autorem  kilkunastu wystaw indywidualnych, brał udział w około 200 wystawach  zbiorowych  w kraju i za granicą m.in. w Algierii, Austrii, Holandii, Jugosławii, Kanadzie, Niemczech, Węgrzech, Litwie, Estonii, Słowacji, Włoszech, Singapurze .
Za swoje prace otrzymał m.in. Grand Prix – Nagrdę MKiSzt. na XIV Biennale Krajobrazu Polskiego w Kielcach.
Twórca i współorganizator wystaw zbiorowych m.in. „Foto-em”, „Między Nami”, „Inkluzje”,
„Spotkania – Begegnungen”, „Nachbarn – Sąsiedztwo”  .
Od roku 2003 prowadzi galerię w Muzeum Stanisława Staszica w Pile.


fot. Wojciech Beszterda



www.swiatobrazu.pl