SanDisk Extreme Portable SSD – test praktyczny

Wraz z dyskiem SanDisk Extreme Portable SSD  nabywca otrzymuje program o nazwie SanDisk SecureAccess 3. Jest to program służący do szyfrowania danych znajdujących się na dysku oraz ułatwiający wykonywanie zapasowych kopii ważnych plików. Na koniec naszego testu przyjrzymy się oferowanym przez niego funkcjom.

Pierwsze uruchomienie – ustalanie hasła

SanDisk SecureAccess 3 nie jest narzędziem, którego trzeba używać. Jego instalator w wersji dla systemów Windows (posiadacze Maków muszą pobrać wersję dla siebie z Sieci; w umieszczonym na dysku pliku PDF znaleźć można się opis i niezbędne odnośniki) jest do naszej dyspozycji, ale jeśli chcemy, możemy go nawet zupełnie usunąć. Warto jednak przynajmniej przyjrzeć się jego możliwościom.
 

Bardzo ciekawą cechą aplikacji SanDisk SecureAccess 3 jest to, że nie wymaga ona instalacji. Użytkownik uruchamia ją bezpośrednio z dysku. Uwaga na ustawienia wymagań hasła – jeżeli nasze hasło ich nie spełnia, to system nie pozwoli nam go ustawić. Nawet jeśli uzna je za stosunkowo bezpieczne.

Przy pierwszym uruchomieniu program prosi nas o ustalenie hasła. System jest bardzo klasyczny: hasło, powtórzenie hasła, wskazówka dla zapominalskich, analiza skuteczności zabezpieczenia. Tym zaś, co jest interesujące, jest możliwość samodzielnego wyboru obecności wymaganych typów środków bezpieczeństwa – do wyboru min. 6 znaków, wielkie/małe litery, cyfry, znaki specjalne. Jeżeli zaprojektowane hasło nie będzie spełniało naszych własnych kryteriów (ustalanych czterema opcjami z grupy Password Recommendations) program go nie zaakceptuje.

Pliki pod specjalnym nadzorem

Sam program jest prosty w obsłudze i formie. Umożliwia on stworzenie i zarządzanie tzw. sejfem (Vault), czyli zaszyfrowanym obszarem danych, do których dostęp można uzyskać tylko za jego pomocą. Z wyglądu przypomina prostego menedżera plików i tym w gruncie rzeczy jest. Struktura danych w sejfie oglądana z jego poziomu nie różni się niczym, od innych przestrzeni dyskowych: jest tutaj podział na foldery, podfoldery, pliki można kopiować metodami drag&drop, Ctrl+C/Ctrl+V lub przyciskiem Add File(s).
 

Na pozór w aplikacji szyfrującej brak jest funkcji resetowania ustawień. Jednak w momencie pierwszego uruchomienia tworzy ona w swoim macierzystym folderze podfoldery SanDiskSecureAccess Settings oraz SanDiskSecureAccess Vault. Jeżeli chcemy skonfigurować system szyfrowania plików od zera i szybko usunąć "sejf" razem z jego zawartością, wystarczy je skasować.

Można też – i to wydaje się znacznie ciekawszym rozwiązaniem – zlecić programowi wykonywanie automatycznych kopii danych z wybranej lokalizacji. Podsumowując: jest to więc program dość prosty, ale oferujący całkiem przyzwoite funkcje.

A jeżeli dla kogoś i to jest za mało, może wykonać jego upgrade do pełnoprawnej wersji aplikacji EncryptStick (z której się wywodzi). Oferuje ona lepsze zabezpieczenie plików (klucze kodowe o większej długości), inteligentne narzędzia synchronizacji i automatycznego backupu oraz bardziej rozbudowany interfejs. A wszystko to w cenie 15 dolarów.