2 lipca 2024, 14:00
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 152 razy

Największy aparat cyfrowy, jaki kiedykolwiek stworzono

Największy aparat cyfrowy, jaki kiedykolwiek stworzono

Na początku lat 90-tych grupa naukowców wymarzyła sobie nowy typ teleskopu, który miałby pomóc zrewolucjonizować astronomię, astrofizykę i technologie obrazowania - Byłoby to urządzenie, które mogłoby obserwować gigantyczne połacie nieba i pomóc rozwikłać tajemnice ciemnej materii. 30 lat później to marzenie stało się rzeczywistością.

Największy aparat cyfrowy na świecie będzie obserwował kosmos

Cała historia zaczęła się od wstępnego szkicu, ale w ciągu kolejnej dekady przeformowało się w całkiem poważne plany. W 2003 roku utworzony LSST Corporation, czyli organizację non-profit, która miała być odpowiedzialna za realizację tego projektu. W 2007 roku LSST otrzymało ważne wsparcie finansowe od Charlesa Simonyi i Billa Gatsa, którzy przekazali na stworzenie gigantycznego sprzętu obserwacyjnego łącznie 30 milionów dolarów (121 milionów złotych). Dzięki temu początkowe marzenie, zaczęło mieć szansę naprawdę stać się rzeczywistością.
 
W 2020 roku projekt otrzymał fundusz od Narodowej Fundacji Nauki i Departamentu Energii USA, a budowę teleskopu można było rozpocząć pod nazwą Large Synoptic Survey Telescope (Duży teleskop do badań synoptycznych, w skrócie LSST). W 2015 roku w Cerro Pachon w Chile rozpoczęto budowę ogromnej obudowy dla masywnej kamery teleskopu. W ciągu kolejnych lat poszczególne części tej aparatury były budowane w różnych częściach świata. Przykładowo stalowa konstrukcja mocowania teleskopu została wyprodukowana w Hiszpanii, a lustro wtórne zostało zmontowane w Nowym Jorku. 
 
 
W 2018 roku w Chile połączono montaż teleskopu i oba zwierciadła. W grudniu 2019 roku Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził nową nazwę teleskopu: Obserwatorium Vera C. Rubin. Aparatura została nazwana na część amerykańskiego, pionierskiej astronom, która wniosła znaczący wkład w astronomię i astrofizykę. Chociaż obserwatorium otrzymało nową nazwę, to pozostawiono w mocy akronim LSST, a projekt był kontynuowany pod nazwą Legacy Survey of Space and Time (co oznacza, "dziedzictwo przestrzeni i czasu"). Pomimo że główne elementy teleskopu połączono w całość już w 2018 roku, to ukończenie prawdopobnie najważniejszego elementu - kamery LSST o rozdzielczości 3200 megapikseli - zajęło prawie sześć lat. Wreszcie udało się to w kwietniu 2024 roku. 
 
Jest to największy aparat cyfrowy, jaki kiedykolwiek skonstruowano. Sama kamera waży 3000 kilogramów. Odpowiada to 1500 obiektywom Nikon 58 mm f/0,95 Nocy. Aparat składa się z 21 elementów, z których każdy mieści dziewięć czujników CCD tworzących matrycę. To daje  189 sensorów. Czujniki te mogą mieć rozdzielczość około 16 megapikseli, ale piksele są znacznie większe niż te, które można znaleźć w konsumenckich aparatach cyfrowych. Tylko jeden z czujników LSST przewyższa ten, który można znaleźć w aparacie średnioformatowym Hasselblad X2D 100C, czyli aparacie produkowanym masowo o obecnie największej rozdzielczości matrycy. 
 
 
Już niebawem LSST umożliwi jeszcze lepsze poznanie kosmosu. Naukowcy są podekscytowani przykładowo możliwościami, jakie da w kontekście badania Układu Słonecznego. Być może nowa aparatura umożliwi odkrycie nowej planety w Pasie Kuipera bądź Obłoku Oorta? Ten sprzęt ma dać możliwość odkrywania zjawisk, które po prostu były niewidoczne dla wcześniejszej aparatury. Pozostaje tylko czekać na efekty jej pracy i obsługującego ją zespołu naukowców. 


www.swiatobrazu.pl