Kevin Kuster chce sfotografować smartfonem 50 ślubów w jeden dzień

Kevin Kuster robi zdjęcia od 20 lat, z czego 18 spędził w Playboyu. Z początku nie był przekonany do idei fotografii mobilnej, uważając ją za coś, co z prawdziwymi kadrami nie ma nic wspólnego. Teraz zmienił zdanie. Diametralnie.

Kuster kupił iPhone'a 4S i, jak sam mówi, nie może przestać nim fotografować. Po dwóch dekadach spędzonych z lustrzankami przy oku chwali sobie małe rozmiary, dostępność i uniwersalność swojego smartfona. Kevin poświęcił 18 lat życia zawodowego magazynowi Playboy, gdzie pracował jako fotograf, fotoedytor, później jako starszy fotoedytor.

Na początku cała idea fotografii mobilnej wydawała mi się głupawa. Nie rozumiałem, jak można się w to bawić - teraz jednak uświadamiam sobie, że zachowywałem się jak zwykły snob - mówi Kuster redakcji DPReview Connect.

50 ślubów w jeden dzień

Organizacja charytatywna Watts of Love zwróciła się do Kevina z prośbą o pomoc w propagowaniu swojej działalności.

Fot. Kevin Kuster

Głównym zadaniem instytucji jest dostarczanie oświetlenia opartego na panelach słonecznych do miejsc, w których trudno o stabilną energię elektryczną. Watts of Love pomaga w ten sposób osobom z biedniejszych regionów w edukacji, drobnym przemyśle, i wielu innych segmentach.

Zobacz także: Pięciu fotoreporterów, Instagram i TIME - co ich łączy?

Obecną misją Watts of Love jest wyspa Ilin na Filipinach. Brakuje tam nie tylko prądu, ale również - jak zaznacza DPReview - pastora lub księdza. Historia nabiera teraz aspektu romantycznego, bo kilkadziesiąt osób czeka tam na możliwość zawarcia związku małżeńskiego.

Fot. Kevin Kuster

Watts of Love zorganizowało więc ekspedycję, na którą zaprosiło też pastora. Kuster ma z kolei dokumentować wszystkie ceremonie iPhone'em i przygotować pamiątkowe zdjęcia dla nowożeńców.

Ekipa wyruszyła dzisiaj; ich poczynania możesz śledzić za pośrednictwem Instagrama.

[kn_advert]

Źródło: DPReview